Od czasów Breaking Bad można zauważyć w serialach ten sam typ kobiety: upierdliwa, wkurzająca, mająca pretensje o nic. Nie inaczej w Mist, jestem dopiero po 1 odcinku, a już w 10 minucie miałem ochotę ją wywalić przez okno.
Sam serial zapowiada się ciekawie, chociaż gra aktorska trochę kuleje (a jest to poważna sprawa jeżeli ja to widzę :) ). Niemniej uważam to za sprawę 1 sezonu i liczę, że dalej będzie tylko lepiej
masz racje, ale ten serial ma większy problem, bo praktycznie wszystkie postaci są irytujące, z Adrianem na czele...
i co z tego? nie zmienia to faktu, że za każdym razem gdy go pokazują mam nadzieje, że spotka go powolna i bardzo bolesna śmierć...
Widzę, że nie tylko ja zauważyłem, że wszyscy biegają z tą samą miną przez dotychczasowe 3 odcinki. Mam nadzieję, że w następnych odcinkach będzie lepiej, bo sama fabuła naprawdę mnie ciekawi.
To poczekaj aż skończysz sezon i się dowiesz że już nie będzie innych sezonów bo wycofali serial z produkcji :-)
Wiem, szybko dokończyłem całość i żałowałem, że w ogóle się za ten serial zabierałem
Niestety ale podzielam twoją opinię , właśnie kończę oglądać inny serial nextfixa "Atypowy" i jest podobnie ...
To jest tak zwany archetyp żony głównego bohatera.
ZAWSZE musi być najbardziej wkurzającą postacią ;d
Dobrze myślę że geyek przeleciał ta młoda zgwałcona żeby wina spadła na tego slodko-pierdzacego footbaliste :) i daje sobie głowę uciąć że zastrzeli go stuknieta matka zgwalconej, później będzie miała wyrzuty sumienia i pojedzie na terapię do psychologa :)
Już wyjaśniam - te postać wywalczyły sobie feministki i jej obecność jest zagwarantowana prawnie, zgodnie ze standardami "równych szans". Mówiąc krótko, ta postać kobieca reprezentuje feministki w showbiznesie.
ogladales w ogole breaking bad ze zrozumieniem? Bo chyba nie, co jak co ale pretensje skyler sa bardzo sluszne.
Mam podobne zdanie. Kiedy pierwszy raz oglądałam Breaking Bad Skyler mnie strasznie wkurzała. Ale ponieważ uwielbiam ten serial, obejrzałam go jeszcze dwa razy i zupełnie zmieniłam zdanie. Bo co ona właściwie miała zrobić, jak się zachować? Powiedzieć- och, jesteś teraz bandytą, jak miło. Chodź pójdziemy na spacer do parku...
upierdliwa i wkurzajaca moze i byla ale twierdzenie, ze miala pretensje o nic to mnie nic bardziej nie triggeruje xD juz w pierwszym sezonie walt oszukal ja pare razy nic dziwnego ze stracila do niego zaufanie. A i tak z poczatku posadzala go jedynie o romans, jedyny zgrzyt to kiedy zdradzila walta z tedem ale ona chciala w ten sposob wymusic aby walt sam poprosil o rozwod.
głupi serial, mamuśka wini tatusia o wszystko, "idealna" córeczka, która wygląda jakby była jedyną na świecie osobą skrzywdzoną przez los, 16(15)latka czytająca 12(11)-latce bajkę o sowie, bo 12(11)-letnia dziewczyna nie umie sama czytać, co to za "aktorzy" do diabła, co to ma być?!!??!?!?!?