I cały pierwszy sezon obejrzałem na takim "e, spoko, ale gdzie ta rewelka?". Aż tu znienacka s2e2 - w domku Tuco, z dziadkiem na wózku z dzwonkiem... o ja prdle! co to było! od lat nie miałem takiego ciśnienia podniesionego jak przy tym odcinku. mega! ruszam do boju dalej, bo cuś mi mówi, że wszystko dopiero się zagęszcza i czeka mnie jeszcze niejedna bomba.
a ... i uważaj, niemiłosiernie wciąga.
Po czasie zdajesz sobie sprawę, że tak wciąga, jakbyś naprawdę brał udział w tym wszystkim co się dzieje w tym serialu.
to duży plus ;)
Potwierdzam. Aktualnie jestem po drugim odcinku drugiego sezonu i już widać wyrazny progres. Pierwszy sezon faktycznie długo się rozkręca(by nie powiedzieć,że jest nudny),ale mimo to da się wyczuć coś niezwykłego w tej produkcji. A co do domku Tuco. Mnie akurat nic nie zaskoczyło. Spodziwałem się takiego obrotu sprawy,wszystko było dla mnie dość przewidywalne. Nie miałem wypieku na twarzy po zobaczeniu odcinka,ale ciekawi mnie jak cholera co będzie dalej :) Wiążę z tym serialem ogromne nadzieje ! :)
jeżeli jesteś młodym i niewyrobionym jeszcze widzem, to tak, BB będzie dla ciebie bombowy i aż się spocisz z wrażenia oglądając ten w sumie nudnawy serial :]
A ty kolego nie masz lepszych rzeczy do roboty, jakiegoś życia prywatnego ze od początku roku siedzisz na forum Breaking Bad i na okrągło hejtujesz? Rozumiem - raz, dwa, założysz temat gdzie wyjaśnisz dlaczego serial ci się nie podobał, polecisz z konstruktywną krytyką, ale ty siedzisz tu 24h na dobę i jeszcze obrażasz w innych tematach miłośników Breaking Bad nazywając ,,niedojrzałymi dzieciakami''.
Widzę tu tylko marnego trolla-prowokatora.
Ale to już przekracza ludzkie pojęcie, nie przepadać za serialem i całymi dniami przesiadać na jego forum.
"...całymi dniami przesiadać na jego forum"
przesiadać :D
nic was w szkołach teraz nie uczą?
Jeżeli miałbyś choć trochę rozwinięty móżg to zorientowałbyś się ze to była literówka. Nie wiem czy jesteś trollem czy poważnie masz zaburzenia emocjonalne, a może ciężkie życie prywatne po którym musisz się wyżyć ? Ale serio,wyluzuj i zajmij się czymś bardziej kreatywnym od denerwowania ludzi na forach internetowych.
Literówka, hahahaha
2 literki wcięło, wstawiłeś inne słowo i nagle literówka :D
W takie bzdety to tylko cymbały pokroju mateuszka ci uwierzą, bo on jest w stanie łyknąć wszystko.
Brechtam z ciebie chłoptasiu.
Widzę, że masz niezły ból tyłka, że ktoś ośmielił się nie docenić twojego ulubionego serialiku, ojojoj jaki smuteczek.
Napisałem tu może w 6 tematach, ale już się o mało nie pos...ikałeś w majtusie, że 24h na dobę tu siedzę. I to jeszcze od pół roku! Dzień w dzień!!
ahahahahahahahahaha
Uwielbiam czytać durne przemyślenia takich umysłowych miernot, to tylko dobitnie pokazuje wśród jakiego intelektualnego plebsu rekrutuje się spora część miłośników tego serialiku.
aż żałość ogarnia jak się czyta ten bul dópy :o
jak gimnazjalista, który nie może sobie poradzić ze sklejeniem porządnego, wartościowego zdania i w zaskakująco żałosny i pokraczny sposób okazuje swoją pogardę
nudnawy to ty jesteś i pier ... olisz głupoty ... w bzdety to tylko cymbały twojego pokroju ci uwierzą, bo jesteś w stanie łyknąć wszystko ... Uwielbiam czytać durne przemyślenia takich umysłowych miernot, to tylko dobitnie pokazuje wśród jakiego intelektualnego plebsu rekrutuje się spora część miłośników tego filmiku - Jak rozpętałem drugą wojnę światową
żałośni miłośnicy JRDWŚ.
A ja jak czasem oglądam pojedyncze odcinki to najczęściej wracam właśnie do 1., 2. i 5. sezonu
niestety sezon 4 i 5 jest zupełnie inny niż poprzednie. Juz nie ma śmiszków chiszków
oglądając 4 i 5 sezon miałam wrażenie, że to inny serial, bo i inni bohaterowie. oczywiście to nie było złe, bo widać, jak wielka zmiana zaszła chociażby w Walcie - patrząc na niego z 4, nawet 3 sezonu i porównując go do tego Waltera z 1. odcinka.... pod wrażeniem mocnym jestem BARDZO, że postaci w BB stały się tak wielowymiarowe.
ale 4 i 5 sezon jest też inny, bo reżyser poszedł w tok myślenia Walta i zrobiła się sensacja-kryminał, a resztki komedii zostały wypalone już w 3 sezonie
Jak dla mnie śmierć Gusa dzieli serial. Chociaż oczywistym jest, że przemiana Walta nastapiła dużo wcześniej
No nie wiem - śmieszne sytuacje zdarzają się i później. Bardziej jest to komizm sytuacyjny, np.
SPOJLER START!!!
SPOJLER START!!!
SPOJLER START!!!
SPOJLER START!!!
SPOJLER START!!!
SPOJLER START!!!
SPOJLER START!!!
SPOJLER START!!!
SPOJLER START!!!
SPOJLER START!!!
1) finał 4 sezonu, gdy Walter wychodzi z windy z bombą i ta mu się przykleja do drzwi. Srogo parsknąłem.
2) "wywieranie nacisku" na Teda Benneke, gdy ten mocno zesrany postanawia uciec "oprawcom", chociaż ci nic mu nie zrobili - zrywa się gwałtownie, potyka o dywanik i rozwala sobie głowę oraz kręgosłup szyjny o szafkę. Mina Huella i Kuby'ego - BEZCENNA.
3) Huell i Kuby leżący na stosie forsy;
4) Huell wciąż czeka...
Właśnie. Jestem po pierwszym sezonie i odczuwam lekkie rozczarowanie. Serial jest dobry ale właśnie dobry i nic więcej. Przynajmniej na razie. Za jakiś czas pewnie podłączę się pod drugi sezon i zobaczę na własne oczy czy faktycznie tak serial zwyżkuje.
Drugi sezon dużo lepszy. Niestety, musiałem odpuścić z braku czasu, ale niech no tylko pojawi się urlop!
po obejrzeniu 2 pierwszych odcinków od razu spisałam BB na straty i sobie odpuściłam, uznając że nie warto tracić czas, potem trochę z nudów pooglądałam kolejne odcinki, do końca 1. sezonu i "w sumie spoko, ujdzie". dopiero z początkiem 2. sezonu akcja zaczyna się naprawdę i z odcinka na odcinek jest coraz lepiej
Dziękuję bo po grze o Tron ten pierwszy sezon taki średni BB Ale piszecie że się rozkręca
Miałem kolegę na uczelni który oglądał to parę razy na wykładach, pytał czy oglądałem i mówił że "zaje@#$ty serial" i żebym kiedyś obejrzał. Siedzę pewnego wieczoru, nic ciekawego w tv i patrze na którymś programie leci właśnie BB jeden z odcinków 1 sezonu (ten z piorunianem rtęci) migiem nadrobiłem poprzednie odcinki i nie długo później już przeleciałem wszystkie oglądając 1-2 czasem do 3 odcinków na dzień, dawno takiego serialu nie widziałem, mnie naprawdę w pełni pochłonął co nawet mnie dziwi bo raczej gustuje w serialach komediowych chociaż lubię też oglądać te kryminalne pokroju CSI (czyli takich w których co odcinek można się pośmiać z jakiejś magicznej metody jak np. wyłapują z kamery monitoringu w czarno-białym obrazie o ziarnistości chleba tostowego z dodatkiem ziaren z biedronki odbicie zabójcy w źrenicy oka klienta sklepu). Często próbowałem się domyślać co się będzie dalej działo, czasem się udało ale czasem totalne zaskoczenie. Po pierwszym obejrzanym odcinku żałowałem że nie miałem normalnych nauczycieli chemii w szkołach podstawowych i średnich (mimo to chemię bardzo cenie tak jak fizykę, biologię czyli ogólnie przedmioty ścisłe, przykładowo w średniej ledwo udało mi się na trójkę zaliczyć tę nieszczęsną chemię i to na ściągach a na studiach wyciągnąłem na 4 mimo że 1. wejściówkę zaliczyły 3 osoby z całego kierunku - oczywiście mnie wśród nich nie było, to już po kolejnej z której musiałem doktorowi udowadniać na tablicy że nie ściągałem bo jakim cudem z pierwszej mogłem dostać dwójkę a z drugiej 5) - na pewno po obejrzeniu serialu nie jeden młody człowiek zainteresuje się chemią. Aktorzy do swoich roli też idealnie dobrani, główny aktor zmienia się z odcinka na odcinek i nie tylko to - nastawienie do nich się zmienia z punktu odbioru widza...
[SPOILER START] np. w jednym odcinku Mike Ehrmantraut był czarnym charakterem który miał się pozbyć Waltera White'a, a w którymś z kolejnych gdy White strzela do Ehrmantrauta to myślałem że mnie szlak trafi że taką dobrą postać uśmiercili (w tym momencie Walter już był bardziej złym człowiekiem niż Mike); albo inaczej Gus Fring, który był człowiekiem z zasadami, super spokojnym, miłym dla ludzi, prowadzącym podwójny biznes w innej scenie podrzyna gardło nożykiem do tapet gościowi który mógłby w każdej chwili zostać jego kucharzem tylko po to żeby gotował dla niego człowiek którego chwile wcześniej chciał zabić. [SPOILER STOP]
...jednak najbardziej podobała się rola jaką odgrywał Aaron Paul, na pewno obejrzę któryś z filmów w których grał ten aktor. A do samego serialu z pewnością jeszcze kiedyś wrócę i zrobię sobie maraton z BB.
ja osobiscie najbardziej miałem podniesione cisnienie przy odcinkach S03E06, S03E12 no i S05E14. Momentami aż musiałem pauzę wrzucać z nadmiaru napięcia ;D
Ale ty jesteś kolo ...słaby. Idź sie lepiej napij jełopie albo walnij baranka w ścianę.
jeżeli jesteś młodym i niewyrobionym jeszcze widzem, to tak, BB będzie dla ciebie bombowy i aż się spocisz z wrażenia oglądając ten w sumie nudnawy serial :]
Ja właśnie skończyłem ogladać drugi odcinek z sezonu 2. Po pierwszym sezonie zacząłem się zastanawiać: gdzie ta genialność?
Zwykły średniak... Drugi sezon trochę lepiej ale dalej nie dostrzegam nic nadzwyczajnego.
Zaczynam dziwić się dlaczego ma aż tak wysoką ocenę. Dlaczego jest wyżej od niektórych dużo lepszych seriali.
Mam nadzieję, że jeszcze miło zostanę zaskoczony.
Przechodzę do odcinka trzeciego.
ja jestem już po czwartym odcinku trzeciego sezonu i uważam, że The Wire jest lepsze,które lepiej mnie się oglądało. Serial oceniam na może być, choć rewelacji żadnej w nim nie widzę.
Zwracam honor temu serialowi. Im dalej tym coraz lepiej. Trzyma w napięciu i chwilami ukazane są sceny, że normalnie zaliczam deski:).
Chociaż w dalszym ciągu uważam, że drugie miejsce w rankingu to ciut za wysoko.
Mi tam się spodobało już od 1 odcinka, a od 2 sezonu nie mogłem się odciągnąć. 3 sezon dla mnie najsłabszy taka przejściówka do zajebistych 4 i 5
Obejrzałem pierwsze 4 odc pierwszego sezonu i odpuściłem. Nic wciągającego, może potem się akcja rozwija?
Nie ogladalem jeszcze tego odcinka, bo dopiero zaczynam priewszy sezon, zaczynam serial. Natomiast jesli film nagle jest taki odjazdowy, to pewnie sceniariusz pisali na dragach ;-)
Ten serial jest cały ocenzurowany i są dwie wersje tego serialu? czy tylko pierwszy odcinek był ocenzurowany i obcięty z 8 minut? Trochę męczące jest sprawdzanie i szukanie każdego odcinka. Wie ktoś coś więcej?
Obejrzałem kilka odcinków pierwszego sezonu i... nuda. Po prostu ten serial jest nudny? Skąd taka wysoka ocena?
Właśnie zastanawiam się, czy warto inwestować czas w pierwszy odcinek. Opis serialu mnie nie przekonuje, zaczęłam oglądać pierwszy odcinek i nie mogłam wysiedzieć. Po prostu są tematy, które mnie ciekawią i takie, które wcale nie. Np. Homeland mnie ciekawi, bo to polityka, oprócz tego film dobrze się ogląda, wciąga od pierwszej minuty. Może ten zachwyt nad BB to jakiś owczy pęd?