Ale ma w sobie coś tajemniczego i jednocześnie przyciągającego. Taki typ inteligentnego dżentelmena. Mam nadzieję, że po "The Avengers", otworzy sobie furtkę do dobrych i ambitnych produkcji.
No i zupełnie tego nie rozumiem. Czy im się wydaje, że gdyby nie poznał tej dziewczyny to z pewnością zapukałby do ich drzwi i poprosił o rękę? Ok, można kogoś lubić, mieć idoli ale nie można się pozbywać przy tym mózgu. Prawda jest taka, że nawet zobaczenie na żywo tego idola jest prawie nieosiągalne. Jak można być zazdrosnym o obcych ludzi?
No dla mnie takie zachowanie w sensie mowienie "ze oni do siebie nie pasuja" jest chore :) No nie wiem czy jest nieosiagalne zobaczenie Toma na zywo bo mi na tym nie zalezy, mam lepsze rzeczy do roboty :) ach ta zazdrosc haha :)
Teoretycznie jasne, że jest możliwe ale jednak trudne i trochę wysiłku trzeba by w to wlożyć i mieć mnóstwo szczęścia, dlatego napisałam, że jest to prawie nieosiągalne:) A nawet jak by go zobaczyły to przecież i tak by to nic nie znaczyło, może to jest związane z ich wiekiem? Bo dorośli ludzie już nie mają takich naiwnych złudzeń.
Czasem i "dorosli" maja takie zachowania :) No dla nich by znaczylo bo zaszczycilby ich spojrzeniem i po chwili o nich zapomnial, ale to nie mialaoby dla nich znaczenia, wazne ze spojrzal :)
Natomiast w sprawie zobaczenia ukochanego aktora - żeby nie było niejasności - zgadzam się z wami. Pewne rzeczy są po prostu nieosiągalne i trudno z nimi dyskutować.
Takie fanki, to już nie fanki a psychofanki.
Normalna kobieta znajduje sobie faceta i żyje swoim życiem.
Czepianie się o wygląd kobiety Hiddelstona jest z deczka śmieszne i zwyczajnie podszyte zazdrością jakiejś psychofanki ;)
Ta dziewczyna nawet mi się nie podoba- not my taste- ale sprawiedliwość trzeba oddać.
Oczywiście rozumiem fascynację kobiet tym facetem- hipokryzją by było atakowanie z tego powodu kobiet, kiedy my mężczyźni potrafimy, robić bardziej świńskie rzeczy- vide porno.
W sumie porównanie może nie do końca trafione, bo większość facetów raczej nie podziwia panienek z porno za inteligencję czy klasę, ale clue jest dobre.
Ot jakieś tam fantazjowanie, ale chyba jednak każda zdrowa osoba bez względu na to czy to kobieta czy mężczyzna zgodzi się, że lepiej znaleźć własny ideał, który co ważne będzie wiedział o naszym istnieniu ;)
No bo czemu wtedy ma kogoś przysłowiowo boleć d, że jakiś obcy dla nas obiektywnie rzecz biorąc sławny człowiek ma partnerkę?
Niech chłop będzie szczęśliwy. Generalnie nie rozumiem. Ja byłbym gotów "oddać" w dobre ręce dziewczynę na której by mi zależało, ale z jakiś powodów związek nie miałby szans-oczywiście nie będę kłamał, że nie byłoby to bolesne- a zazdrość o obcego człowieka, to już dla mnie totalna abstrakcja.
Taka tam garść przemyśleń przedstawiciela płci brzydkiej;)
Czy tylko - jeżeli kogoś lubię, choćby aktora - cieszę się jego szczęściem i staram się nie krytykować, dopóki nie mam solidnych ku temu podstaw?
Jednocześnie nie obrażaj ich, proszę, bo pokazujesz tym wyłącznie swój własny brak kultury. Nie jestem aż tak zamroczona chęcią pojechania po zwykłych fankach, że nie dostrzegam żartów w ich wypowiedziach. Generalnie podziwiając aktora, spogląda się na jego warsztat aktorski i wygląd. Chyba, że oglądając film myślisz tylko o tym, na jakim uniwersytecie mógł zdobyć to wspaniałe wykształcenie.
Zamiast naprawiać świat wrzaskiem i obrażanien innych, zacznijmy po prostu od własnej kultury osobistej. Jestem niewierząca, a mam ochotę powiedzieć "kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień".
co do jego śmiechu: dla mnie jest mega irytujący ;D 'he he he' ale jako całokształt, to jest naprawdę fajnym aktorem, a rola Lokiego- szacun, w mitologii nie cierpiałam tej postaci a dzięki Tomowi wręcz pokochałam :D LadyLutien ma rację, wycięli w Thorze kilka scen i to prawie wszystkie z udziałem Lokiego, w których był pokazywany z nieco lepszej strony, nawet momentami wygladał na szczęsliwego ^^ czekam z niecierpliwością na avengersów :D
Masz może link do tej strony rozmowy Lokiego z matką? znalazłam kilka wyciętych scen z 'Thora', ale tej szukam i szukam i za cholerę znaleźć nie mogę ... a skręca mnie, bo odkąd mam fazę na Toma <i Lokiego ;)> oglądam z nim wszystko ;D
http://www.comicbookmovie.com/fansites/joshw24/news/?a=45664 -> jakby ktoś był zainteresowany kilka wyciętych scen (jedna nie działa, to prawdopodobnie ta z matką, mylę się?)
ja chyba dlatego go lubię,że nie jest typowym hollywoodzkim przystojniakiem. ma...bo ja wiem? wyraz. charyzmę, której, mam wrażenie większości obecnych gwiazd brakuje. chciałabym jednak widzieć go w jakimś trochę ambitniejszym repertuarze niż Thor, choć przyznaje, oglądało mi się przyjemnie. Na razie daje 8 i życze mu z całego serca wielkiej kariery:)
mam ochotę na jakiś film z nim w roli jakby to ująć geniusza buntownika..coś w stylu zajebistego filmu akcji..z mega rozpierduchą jeśli się tak wyrażę..drugim moim stwierdzeniem jest to że lepiej mu w ciemnych włosach jak w jasnych..trzecim on jest tak zajebiście szczupły...oglądałam na Googlach jakieś zdjęcia z czarno białej sesji zdjęciowej robionej na mieście..co mi się bo podoba to to że jest zajebiście naturalny..nie jest sztuczny..te wszystkie zdjęcia są jakieś lekkie że chce się na nie patrzeć po prostu :) wgl na kastingach z tego co wyczytałam to przymierzał się do roli Thora ,, nawet zaczął pakować w swoje muły" ale ostatecznie reżyser zdecydował ,że zagra Lokiego...i dzięki ci Odynie co siedzisz na złotym tronie że tak się stało ..bo dzięki temu pogę podziwiać wręcz go za geniusz wymiaru przedstawionego przez Toma postaci Lokiego..jakos sobie nie wyobrażam Toma pierdykniętego przez samochód..jakoś nie wyobrażam sobie jego metamorfozy z boga co ma cieczkę za wojną i podbijaniem gęb swoim ukochanym młotkiem XD..nie widze tego i już..a bynajmniej się uśmiałam z scen z Chris Hemsworth :)
tak głos..jej gdybym miała złotą klatkę..i miałabym Toma zamknęłabym go w niej jak słowika i nikomu nie oddała i choćby serce krajało by mi się z bólu nad jego rozpaczą nie oddałabym :]
Też na to liczę:) ja go bardzo lubię oglądać, uważam że gra świetnie. A na dodatek te wielkie psie oczka mnie rozbrajają:) ale po obejrzeniu "The Deep Blue Sea" jestem ździebko przygnębiona film mnie zawiódł w całości, oglądałam go w męczarniach. Oby następny był jakiś lepszy:)
Toma widziałam tylko w dwóch rolach: Loki ("Thor", "Avengers") i Henryk V ("The Hollow Crown"). Jego aparycja nie powala mnie na kolana (w moim poczuciu estetyki nie jest brzydki, ale do pięknych również go nie zaliczam), ale i tak nie mogłam oderwać od niego wzroku z powodu jego gry aktorskiej. Tom potrafi rewelacyjnie wykreować swoją postać. Świetnie oddaje emocje, rozterki jakie przeżywa jego bohater. Umie wzmocnić swój przekaz odpowiednią gestykulacją, mimiką, spojrzeniem. Nie musi nić mówić, aby wywrzeć wrażenie. Właśnie to cenię u aktorów - umiejętność oddania gamy różnych emocji, uczuć, przeżyć, charakteru bohatera zarówno w sposób werbalny jak i niewerbalny. Tom to potrafi co jest jego dużym plusem. Życzę mu udanej kariery aktorskiej.
Dobrze że nie jest hollywoodzkim przystojniakiem .Ostatnio mamy ich w kinematografii aż za dużo. Uroczych ,plastikowych, napakowanych albo i nie ,sztucznych z przyklejonym uśmiechem buziek . Większość z nich cechuje całkowity brak talentu aktorskiego .Występy tych przystojniaków w filmach przypominają mi trociny. Ale nie to jest najgorsze ,tylko to że wszędzie słyszałam że mam się zachwycać tymi "cudami" i ich wątpliwymi walorami. W tym własnie towarzystwie pojawił się Tom Hiddleston.
Ostatnio modne zrobiło się określenie "nie jest typowym przystojniakiem". A Tom właśnie jest typowym przystojniakiem! Ma takie regularne rysy, figurę i ogólnie wpasowuje się do powszechnego kanonu "przystojności". Ale trzeba przyznać, że poza taką "ładnością", jeśli można to tak określić", ma taki magnetyzm, wydaje się mieć szczególną osobowość. No i nieziemski głos, a to działa na kobiety jak chyba nic innego :)
Tom jest tego typu osobą która zachwyca ludzi tym jaki jest wewnątrz, czyli inteligencją i osobowością. Wygląd schodzi na drugi plan, chociaż jak dla mnie niczego mu nie brakuje. Facet nie dość, że jest dobrze wykształcony i pochodzi z porządnej rodziny, to jeszcze przy tym ma w sobie wiele uroku i elegancji. Potrafi być także zabawny, ale z umiarem. Chyba nie od dziś wiadomo, że nawet ludzie z nim pracujący nie mogą przestać podziwiać go prywatnie i zawodowo. Ma klasę i się z nią nie kryje. Niektórzy faceci powinni się od niego uczyć.
Żeby być pociągającym i intrygującym nie trzeba być tzw."ciachem". Ja np. za bardzo przystojnych mężczyzn uważam Madsa Mikkelsena i Javiera Bardema. Obydwoje mają w sobie to coś, co sprawia że przyciągają wzrok i chce się oglądać film. Hiddleston też to ma - spojrzenie, głos, uśmiech ale przede wszystkim jest bardzo dobrym aktorem, który umie zagrać daną rolę i ma super dykcję (a to jest bardzo ważne!). A zresztą, musi być pociągający skoro ma na swoim koncie kilka wysokich miejsc w rankingach na najseksowniejszego mężczyznę" ;-)
taki brytyjski dżentelman. bardzo mi się podoba, szczególnie jak gra postacie nie z tej epoki. wykształcony, przystojny, czego chcieć więcej? żeby grał i grał:)
Ubustwiam tego aktora .Nie wiem co jest z nim nie tak ale mimo ,że nie jest w moim guście to i tak strasznie mi się podoba .Mam wrażenie jakby był takim romantykiem z dobrego domu .Kocham tego aktora .Ubustwiam jego kości policzkowe
A co ma być z nim nie tak? Skoro go tak ubóstwiasz to musi być z nim jak najbardziej tak. Powinnaś raczej napisać :"Nie wiem co jest ZE MNĄ nie tak mimo że nie jest w moim guście to i tak strasznie mi się podoba". A podoba się bo jest po prostu przystojnym i normalnym facetem.
Zdjęcia z planu filmowego.
http://www.dailymail.co.uk/tvshowbiz/article-3545355/Tom-Hiddleston-gets-COMPLET ELY-NAKED-sexy-clip-new-movie-High-Rise.html#comments
Nie wiem czy oglądałyście te same filmy bo jego role w Avengers czy Thorach potrafiły by zagrać dzieci na poziomie gimnazjum. To, że jest tak wysoko w rankingu to jakaś porażka. Chłop niczym się nie wyrożnia. W dodatku w niczym szczególnym nie zagrał. Jest słaby.
Tom Hiddleston, Chris Hemsworth, Chris Evans i Chris Pine jak na razie osiągnęli sławę dzięki modnym filmom na podstawie komiksów Marvela. Czas dopiero pokaże, gdy dzieci dorosną czy obecni modni aktorzy osiagną sukces w innym gatunku filmowym. Jak na razie obejrzałam z Tomem tylko Avengers(straszna dzieciniada) i Thora. Na ocenę Toma przyjdzie czas później.
jest bardzo przyjemny w odbiorze, ale... dla mnie jest zupełnie niemęski. dobry aktor, jednak jakoś coś mi w nim zupełnie nie pasuje. choć nie da ukryć się, że przyjemnie się go ogląda.