Jego spokój i przyjazne usposobienie jest wręcz przerażające i niepokojące. Dobrze go dobrali do roli.
Ja bym powiedział że wręcz idealnie. Jak widziałem wcześniej to sobie pomyślałem że jest podobny do Kempera, nie wiedziąc że będzie go grał. Szkoda że jest go tak mało w serialu.
Najlepiej obejrzeć prawdziwy wywiad z Kemperem. Wtedy dopiero jest szok jak ten aktor to zagrał w serialu. Akcentowanie, spokój, intonacja. Wyraz twarzy.
Rewelacja.
Ja uważam, że Cameron Britton w serialu "Mindhunter" jest jeszcze bardziej przerażający niż sam morderca :)
ten morderca jest słynny, nie ma potrzeby używać cudzysłowia. jeśli masz opory przed użyciem tego określenia w stosunku do seryjnego zabójcy, to w języku polskim mamy dla antybohaterów odpowiedni przymiotnik - 'niesławny'
Mi się spodobała zagrana beztroskość tej postaci no i bystrość umysłu. On był wręcz zdziwiony że agenci pewnych rzeczy nie wiedzą co dla niego jest oczywiste :D
Jedyny z seryjnych zabójców, który intryguje, bo wydaje się, że mimo wszystko nie jest typowym przypadkiem. Kto wie, może gdyby nie prawdopodobnie cholernie toksyczne relacje z matką by nie zabijał. Część jego osobowości zdaje się normalna, świadoma że to co zrobił było złe, a z drugiej jakaś siła pchała go do mordowania tych kobiet. Do tego bystry, elokwentny, sprawiający wrażenie towarzyskiego, sprawiający wrażenie empatycznego i sympatycznego, który na dodatek sam poddał się policji, b. nietypowy osobnik. Dodatkowo to jedyny seryjny morderca chyba, o których słyszałem, którego mi nawet trochę żal.