Wczoraj puścili ten film na polsacie.Miał się zacząć o godz. 22.30 oczywiście spóźnili się z emisją o dobre pół godziny. Czyli puścili go o 23.00 . Oczywiście nie powstrzymali się, aby puścić 2 długie reklamy i jedną 2- minutową.
1 reklama-12 min
2 reklama- 2 min
3 reklama 15 min
Czas ogólny reklam: 29 min...
Film skończył się o godzinie 0.58...
Nienawidzę polsatu.
I oczywiście ostatnia miała miejsce tuż przed zakończeniem. Dlatego, gdy na polsacie lecą dobre czy nawet wybitne filmy(co sporadycznie ale się zdarza) często po prostu nie chce mi się ich oglądać. Podobnie jest z tvnem. A co do samego filmu to całkiem niezły, 6/10.
hehe, a mi to wczoraj było na rękę :D
włączyłem tv przed 23, spojrzałem na program: "o, 'cruel intentions' powinno sobie lecieć od ponad 20 minut, ale skoro są reklamy to chyba się jeszcze nie zaczęło" i miałem rację, mogłem obejrzeć w całości. a podczas reklam miałem czas na zjedzenie kolacji i posiedzenie sobie w internecie ;)
ale fakt faktem: PRZESADZAJĄ
Powiem ci coś o końcu. Nie wiem czy się ze mną zgodzisz w ocenie.
Czarnoskóry Sean Patrick Thomas grający Ronalda Clifforda, atakuje głównego bohatera - Sebastiana Valmonta (Ryan Phillippe). Annette (Reese Witherspoon) go broni i dostaje ciosa od czarnoskórego Ronalda, od którego ląduje na ulicy. Wtedy ma ją przejechać auto. Ale Sebastian ją odpycha i sam ginie. Annette rozpacza. Ale czarnoskóry Ronald (który jest wszystkiemu winien) też roni krokodyle łzy. Zobaczcie sami:
https://www.youtube.com/watch?v=ggQbIAvJuXA
Przypomina mi się historia Seana Combsa znanego jako Puff Daddy, który podobno wykończył swojego kumpla BIG Notoriusa, a później ,,rozpaczał" śpiewając ,,I'll Be Missing You". Jeszcze tylko brakowało, żeby Ronald zaczął śpiewać te żałosne dyrdymały.
Czarne jest zdradliwe.
Powinien być spojler, ale nie miałem jak go dołączyć. Oczywiście nie chodzi o Ciebie, bo ty ten film oglądałaś, ale o tych co nie oglądali.