Nie mogę uwierzyć, że ten film został nagrany 19 lat temu - Wszystko świetnie zostało w nim przedstawione w kontekście dobrego humoru i żartu, ale i z dystansem. Poznajemy postrzeganie "świata" od strony homoseksualisty czy transseksualisty, lecz nie na tym film jest skupiony. Oglądając film z minuty na minutę przypływało dużo pozytywnej energi, mimo, że przedstawia "nietradycyjne zachowania seksualne". Jak na film z tamtych lat, to można w pełni uznać go za udaną produkcję - Jeżeli będę miał czas i najdzie mnie okazja, objrzę film sobie jeszcze raz - poprawił mi humor , co rzadko się zdarza, jeżeli chodzi o produkcje związane z tematyką mniejszościami seksualnymi.
Został ugryziony ze specyficznej ale trafnej strony, zamiast dramatu czy paradokumentu, twórcy zaserwowali komedię, pozwalającą momentami z uśmiechem popatrzeć na środowisko 'kochających inaczej' (choć zwrot ten jest jedną wielką dyskryminacją)
nie wiem na czym to polega ale rzeczywiście ten film poprawia humor.
no i ten tekst Adama< Its not purple, its lavender> Doskonała scena:-)
"Nie mogę uwierzyć, że ten film został nagrany 19 lat temu - Wszystko świetnie zostało w nim przedstawione w kontekście dobrego humoru i żartu, ale i z dystansem."
Nie za bardzo rozumiem sens tej wypowiedzi. Sugerujesz ze 19 lat temu tworcy nie byli wstanie krecic filmów "w kontekście dobrego humoru i żartu, ale i z dystansem."?
Dużo reżyserów rezygnowało w podejmowania się takich kontrowersyjnych tematów. Obawiali się o falę krytyki ;)
Tj. było to w wypadku wyreżyserowania "Tajemnica Brokeback Mountain".
;)