Dokładnie tę scenę uważam za najlepszą... i oddającą cały charakter Korbena, scena z diva na 2 miejscu, tuż przed, testem broni.
tak właśnie i krzyczący reporter pod stołem bilardowym, pod którym uciekają a w tle bomba wybucha...
No właśnie nie wiem czy nazwać tą scenę najlepszą czy może bardziej najpiękniejszą. Przyznam, że mnie wzrusza ta scena. Bardzo podoba mi się połączenie akcji wymieszanej jednocześnie z delikatnością działając na wzrok i słuch : najpierw spokojny wstęp, gdzie wychodzi niesamowita błękitna diva śpiewająca łagodnym, aksamitnym głosem na tle wielkiej błękitnej planety, podczas gdy cała sala jest skupiona/poruszona. Następnie jeb - wchodzi kontrast: walka i strzały w towarzystwie modulowanego głosu dopasowującego się do szybszej akcji. Moim zdaniem genialnie zmontowane! No i brawa dla Evgenii Laguny, bo jest jeden moment, gdzie jej śpiew nie brzmi już jak ludzki głos, tylko jak jakiś instrument. I to właśnie jest dla mnie łzogenny moment, gdzie piękno jej głosu idealnie miesza się z odbieranym przez oczy obrazem.
Ostatnio na krańcach internetu znalazłem takie coś i od razu mi się ta scena przypomniała :) Najlepsze, że on tak na żywo śpiewa. Polecam :) https://www.youtube.com/watch?v=gGJ2EHDT6Ps
Tak to piękna scena;).
Ale ja najbardziej lubię scenę na końcu - kiedy dochodzi do nich jak otworzyć kamienie i gdy Korben musi przekonać Leeloo że ludzi warto ratować; ).