I trudno się w życiu nie pobrudzić. Cenię sobie role Filipskiego jako dyżurnego twardziela PRL - u, ale pomysł, że były AK - owiec, który swoje odsiedział w stalinowskim więzieniu tak po prostu wzruszy się PZPR-owskim patriotyzmem jest jednak śmieszny. Sam film, z punktu widzenia akcji, raczej średni. A za idiotyzm...
Polski film szpiegowski. Temat jak z Le Carre albo Leigh Deightona. Polski kret przenika do siatki wywiadu amreykanskiego. Ale, ciekawsze sa te wszystkie smaczki, po latach.
Ten amerykanski przebrzydly wywiad - ci imperialisci nie zawahaja sie wykorzystac nawet naszych wierzb placzacych w swojej sluzbie. Niemcy...
Akcja filmu toczy się w latach największego nasilenia zimnej wojny i ukazuje dywersję przeciw krajom Europy Wschodniej. Bohaterem jest człowiek, który w latach pięćdziesiątych przyczynił się do zlikwidowania siatki agentów amerykańskich, działających na terenie Polski.
Jako film sensacyjny wypada blado w porownaniu np. do "Przepraszam, czy tu biją". Moze przez to ze film nasycony jest PRLowskimi frazesami o patriotyzmie itp. Moim zdaniem Bronek Cieślak w roli Bonda lepiej sie prezentowal niz Ryszard Filipski.
to tylko jeden z cytatów tego dobrego filmu. Jego myśl można ująć w aforyzmie: Bez wzgledu na to jaki jest
ustrój, nigdy nie wolno ci Polski zdradzać. Inne cytaty: "ten z tym ten z tym, wszystko powiązane", "mają cały plan rozwalenia Narodu od środka", "polski patriotyzm ma służyć Im". Warto zobaczyć! Takich filmów...