Nie rozumiem tych, którzy oczekują tu logiki i filmu przyrodniczego.
Idąc na megalodona chyba od razu można spodziewać się ze to efekciarska rozrywka a nie coś naukowego. Skąd to oburzenie u wielu, że to głupi film.
Idąc na Avengers tez liczycie na fizykę i logikę? Może discovery było lepsze niż Meg 2 jeśli nie macie dystansu