Porywy serca w wydaniu młodzieńczym, romantycznym i trochę nierzeczywistym... Film momentami bardzo zabawny, ale w żadnym razie lekki. Ogląda się go przyjemnie, choć widmo wojny niczym kleszcze zaciska się na całej historii i budzi niepokój. Obraz pięknie zagrany i nie ma co, Młynarska, moim zdaniem, bez zarzutu.