Filip Bajon to jedna z najciekawszych postaci polskiego kina, początkowo miał być literatem, nawet poważni pisarze wyrażali się o nim w samych superlatywach. Wybrał jednak kino, w którym przemyca swoje myślenie literackie, ale i wspaniałe plastyczne.
"Aria dla atlety" to film intrygujący opowiadający o słynnym zapaśniku Góralewiczu, który będąc wielkim siłaczem, miał równocześnie gołębie serce. Kochał operę, piękne kobiety, szukał szczęścia. Jedną z lepszych ról w swojej karierze pokazał tu Krzysztof Majchrzak, ale i inni: Roman Wilhelmi, Wojciech Pszoniak, Pola Raksa są świetni.